12 grudnia, 2021
W Polsce pierwszym potwierdzonym przypadkiem zarażenia wirusem SARS-CoV-2 był mężczyzna z Zielonej Góry, a było to 4 marca 2020 roku. Do tego czasu odnotowaliśmy już 3,7 miliona nowych przypadków i prawie 87 tysięcy zgonów. Na świecie już około 5,5 miliona osób zmarło z powodu koronawirusa.
Koronawirus jest rodzajem wirusa, który w głównej mierze występuje u zwierząt, powodując u nich różne upośledzenia układów wewnętrznych, takich jak układ pokarmowy, nerwowy czy oddechowy. Wirus przeniósł się na ludzi, powodując głównie uszkodzenia układu oddechowego oraz dając objawy podobne do grypy.
Liczne badania wykazują, że niewielka ilość spożytego alkoholu może mieć dobroczynny wpływ na nasz organizm, jednak większe jego spożywanie doprowadza do ogólnego osłabienia organizmu, w tym układu odpornościowego. Czy zatem alkohol może być pomocny w walce z pandemią koronawirusa?
Alkohol etylowy to składnik obecny w każdym rodzaju wypijanych przez nas trunków – w piwie, winie czy wódce. Udowodniono naukowo, że wprowadzenie tej substancji do organizmu przez dłuższy czas, prowadzi do zmian strukturalnych komórek i zaburza funkcjonowanie układów wewnętrznych. Nadmierne spożywanie alkoholu powoduje szybsze starzenie się organizmu, przyczynia się do powstawania chorób cywilizacyjnych takich jak nowotwory, nadciśnienie czy miażdżyca. Ponad to prowadzi również do licznych chorób układu nerwowego, mięśniowego oraz do marskości wątroby.
Regularne spożywanie alkoholu powoduje wypłukiwanie się z organizmu potrzebnych substancji, w tym białek, witamin, minerałów, a nawet antyoksydantów, przez co zwiększa się ryzyko zachorowania na osteoporozę czy anemię. W związku z zaburzeniami funkcjonowania tak naprawdę wszystkich układów w ciele, dochodzi również do zaburzonego działania układu odpornościowego. Uszkodzone neurony nie mają zdolności regeneracyjnych, a na ich miejscu pojawia się po prostu tkanka łączna, która nie ma zdolności przekazywania informacji.
Licznie przeprowadzone badania dowodzą, że alkohol zaburza wrodzone funkcje immunologiczne naszego organizmu. W efekcie nasza odporność jest osłabiona i jesteśmy bardziej narażeni na infekcje bakteryjne. Niestety, alkohol etylowy w znaczącym stopniu upośledzając układ immunologiczny, daje również zwiększoną podatność na zachorowania infekcjami wirusowymi. Dodatkowo, wzrasta ilość komórek nowotworowych, zwiększając ryzyko zachorowania na raka.
Zwiększona ilość spożywanego alkoholu obniża odporność organizmu, przez co jest on bardziej narażony na infekcje bakteryjne i wirusowe, takie jak SARS-CoV-2. Co więcej, wiadomym jest, że nadmierne spożycie napojów alkoholowych zwiększa ryzyko infekcji układu oddechowego, a co za tym idzie zwiększa się ryzyko bardzo ciężkiego przebycia koronawirusa po zarażeniu się. W związku z powyższym warto ograniczyć spożywanie alkoholu w trakcje pandemii, mając świadomość ryzyka, które może pojawić się w związku z zachorowaniem.
Jak powszechnie wiadomo, większość substancji w odpowiedniej ilości nie szkodzi lub pomaga, a w nadmiarze wręcz przeciwnie – może okazać się trucizną. Alkohol w umiarkowanych ilościach (około 20g czystego etanolu) pozytywnie wpływa na metabolizm, wykazuje właściwości antyoksydacyjne i poprawia wrażliwość na insulinę. Odpowiednia dawka alkoholu może pomóc w leczeniu chorób autoimmunologicznych.
Alkohol etylowy znajduje się również w licznych syropach czy kroplach wspomagających funkcjonowanie naszego organizmu. Znane są również sposoby na przeziębienia, którymi są wcierki na skórę właśnie na bazie alkoholu, które stosowane odpowiedzialnie pomagają przetrwać nam okres choroby.
Jeżeli piwo jest wysokiej jakości i pochodzi z uczciwego źródła, ma w sobie wiele składników odżywczych. Zawiera między innymi białka, błonnik pokarmowy, witaminy z grupy B oraz krzem, selen, magnez i potas. Organizm dobrze przyswaja substancje zawarte w piwie. Badania pokazują, że picie piwa w niewielkich ilościach może zmniejszać ryzyko na powstawanie takich chorób jak: zapalenie stawów, kamica nerkowa czy wrzody żołądka. Zaobserwować można również zmniejszenie ryzyka wystąpienia zawału oraz udaru. Dodatkowo, umiarkowane picie piwa zmniejsza wystąpienie choroby wieńcowej o około 20-40%. Zawartość chmielu obniża stres oraz skłonności do wystąpienia depresji. Zawarty w piwie związek organiczny zwany polifenolem na właściwości przeciwwirusowe, antyoksydacyjne, bakteriobójcze oraz przeciwzakrzepowe.
Ważne jest jednak to, że wszystkie powyższe pozytywne skutki picia piwa pojawiają się, gdy spożywamy je w niewielkich ilościach.
Istnieje powszechne przekonanie, że wino, zwłaszcza czerwone ma zbawienne działanie na nasze zdrowie. Niektóre nacje – na przykład Francuzi – mają w zwyczaju wypijanie lampki wina do obiadu czy kolacji. Przeprowadzone badania wykazały, że zarówno sporadyczne picie wina, jak i jego regularne spożywanie nie ma wpływu na nasz układ odpornościowy. Ma jednak pozytywny wpływ na inne układy organizmu. Podobnie jak piwo, zawiera dużą ilość polifenoli, więc wykazuje właściwości antyoksydacyjne, bakteriobójcze czy przeciwzakrzepowe. Wino jest również źródłem wielu składników mineralnych. Znajdziemy w nim potas, magnez, żelazo, fosfor, wapń, cynk oraz miedź. Dodatkowo zawiera witaminy z grupy B oraz witaminę C i antyoksydanty, które zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych. Niewielka ilość wina ma również zbawienne skutki na prawidłowe trawienie. Pobudza również przepływ krwi w naczyniach krwionośnych, zmniejsza skłonności do powstawania zakrzepów, spowalnia procesy starzenia się, zmniejsza zły cholesterol, poprawia ukrwienie i utlenienie mózgu.
Jak widać wino niesie ze sobą naprawdę szereg dobroczynnych działań dla organizmu. Jednak tak samo jak w przypadku piwa, tylko picie wina w odpowiedniej, niewielkiej ilości będzie przynosiło pozytywne skutki, a nie wyniszczało nasz organizm.
Jak wspomniane już było wcześniej, by picie alkoholu przyniosło pozytywne skutki, konieczne jest zachowanie umiaru! W przypadku kobiet bezpieczna dawka to 10 g, a w przypadku mężczyzn to 20 g alkoholu etylowego. W tych dawkach alkohol nie będzie powodował uszkodzeń narządów wewnętrznych oraz układu nerwowego. Należy pamiętać jednak, że alkohol nawet w niewielkich dawkach nie może być wypijany dzień w dzień, gdyż może to wpłynąć na zmniejszenie odporności i dać efekt odwrotny do zamierzonego. Trzeba również pamiętać o tym, że alkohol to duża dawka pustych kalorii, więc jego regularne picie może doprowadzić do zwiększenia nadwagi czy otyłości, co z kolei prowadzi do kolejnych powikłań zdrowotnych.
Podsumowując, alkohol wypijany nawet w niewielkich ilościach nie będzie miał większego wpływu na naszą odporność przez cały czas. Jednak jego regularne picie może obniżyć naszą odporność, przez co zwiększy się ryzyko zachorowania między innymi na koronawirusa.