Esperal Kraków - mobilne menu
Home > Blog > Alkohol a bycie fit – czy można pić, dbając o sylwetkę?

Alkohol a bycie fit – czy można pić, dbając o sylwetkę?

20 czerwca, 2021




Alkohol jest ciężkim tematem. Z jednej strony każdy wie, jak bardzo jest szkodliwy i groźny, szczególnie kiedy się go nadużywa. Z drugiej strony – kto nie miał choć raz ochoty na zimne piwo w upalny dzień lub na lampkę wina przy wspólnym oglądaniu filmów z partnerem? Problem pojawia się w momencie kiedy dana osoba zaczyna zmieniać swoje nawyki żywieniowe i tryb życia, uprawia więcej sportu, zdrowiej się odżywia. Pojawia się więc pytanie: czy alkohol jest zabroniony, jeśli ktoś chce być fit?

Dlaczego po alkoholu się tyje?

Faktem jest to, że alkohol jest kaloryczny. Z drugiej strony produkty takie jak awokado, suszone pomidory lub masło orzechowe stanowią bombę kaloryczną, a jednak nie ma zbyt wielu głosów zalecających odstawienie tych produktów. Mało tego, awokado uznawane jest za jeden z produktów zaliczanych do grupy tzw. superfoods, które wywierają szczególnie pozytywne skutki na organizm. Dlaczego więc część produktów jest demonizowana, a część, mimo, iż kaloryczne, zalecane są do wprowadzania w zdrową dietę? Powodem są wartości odżywcze i ogólny (pozytywny) skutek, jaki wywierają na ludzkie zdrowie. Alkohol jest ich przeciwieństwem. Tak naprawdę pijąc napoje procentowe spożywa się jedynie puste kalorie, które nagromadzone powodują tycie. Dodatkowo napoje procentowe zwiększają apetyt, osłabiają silną wolę, znacząco podnoszą poziom glikemii we krwi, a także są głównie źródłem węglowodanów, które spożywane na noc mogą przyczyniać się do zwiększenia masy ciała. Dodatkowo alkohol może powodować:

Warto wspomnieć, że pozytywny wpływ piwa na zakwasy to szkodliwy mit – nie ma żadnych dowodów i badań na potwierdzenie tej hipotezy.

Który alkohol jest najlepszy na diecie?

Tak naprawdę żaden. Warto przyjrzeć się poniższej liście ukazującej ilość kilokalorii w konkretnym przypadku:

Z powyższej tabeli wynika, że jedna dawka wódki ma najmniej kalorii, o ile popija się ją wodą. W przeciwnym razie należy do ogólnej kaloryczności dodać wartość napoju spożywanego razem z alkoholem. Przykładowo szklanka koli to około 105 kcal, a szklanka soku pomarańczowego ok. 100 kcal.

A więc po jaki alkohol najlepiej sięgać na diecie?

Jeżeli już ktoś bardzo ma ochotę na jednorazowy grzeszek w postaci odstępstwa od diety za pomocą jednorazowej dawki alkoholu, najlepszym wyborem będzie czerwone wino wytrawne. Ma stosunkowo niewiele kalorii, niską ilość węglowodanów, a spożywane zdroworozsądkowo może wykazać wartości zdrowotne ze względu na zawarte w nim polifenole.

Jak pić alkohol i nie przytyć?

Poniżej znajduje się kilka rad, w jaki sposób spożywać alkohol, tak, aby nie narazić się na nadmierne picie:

W teorii, WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia podaje, iż sugerowana bezpieczna dawka alkoholu, która nie powinna w negatywny sposób wpłynąć na zdrowie człowieka to w przypadku kobiet 20g alkoholu dziennie nie częściej jak 5 razy w tygodniu, a w przypadku mężczyzn 40g dziennie, co odpowiada kolejno puszce piwa/200 ml wina oraz dwóm puszkom piwa/400 ml wina. Należy jednak jasno podkreślić, że środowisko medyczne jest ze sobą zgodne – nawet niewielkie dawki alkoholu spożywane regularnie mogą doprowadzić do rozwoju choroby alkoholowej, a także upośledzić działanie narządów wewnętrznych człowieka.

Wpływ alkoholu na apetyt

Ciekawym faktem jest to, iż wybory żywieniowe ulegają zmianom pod wpływem działania alkoholu. Uczucie głodu zazwyczaj wzmaga się, ponieważ początkowo alkohol działa hipoglikemizująco. Dzieje się tak, ponieważ wątroba odpowiedzialna za uwalnianie nagromadzonej glukozy, kiedy jej poziom spada, jednocześnie prowadzi procesy, które odpowiedzialne są za metabolizowanie alkoholu, przez co pojawiają się trudności w prawidłowym wyrównywaniu poziomu cukru. Z tego powodu u większości osób, które nie jedzą podczas picia pojawia się wilczy apetyt, związany z hipoglikemią. Kolejną przyczyną zwiększonego apetytu podczas libacji alkoholowej jest spadek silnej woli i mniej świadome odbieranie uczucia sytości. Co ciekawe, większość osób opisuje, że podczas picia odczuwają ochotę na słone produkty, ponieważ sód jest jednym z elementów wzmagających retencję wody w ciele człowieka.

Czy alkohol zmniejsza skuteczność diety?

Osoby skarżące się na co dzień na skutki marskości wątroby, miażdżycy, nowotworów, cukrzycy, czy też innych schorzeń i chorób, gdzie lekarze zalecają całkowitą rezygnację z alkoholu, zdecydowanie powinny słuchać specjalistów, aby wyeliminować ryzyko niebezpiecznych konsekwencji dla zdrowia i życia. Z kolei osoby względnie zdrowe, które skupiają się na zdrowym trybie życia, odpowiedniej diecie i aktywności fizycznej powinny zwrócić uwagę na ilość kalorii, jakie przyjmowane są przy wypijanych trunkach. Warto zmniejszyć regularność ich spożycia, a także wyeliminować produkty żywnościowe, które wybierane są podczas stanu nietrzeźwości.

Podsumowując, przy zachowaniu zdroworozsądkowego podejścia do spożywanego alkoholu w kwestii jego ilości i częstotliwości, nie powinien on znacząco rujnować efekty diety i ćwiczeń fizycznych. Należy jednak mieć na uwadze wszelkie zagrożenia, jakie ze sobą niesie, a także wcześniej mieć zaplanowane lub przygotowane posiłki, które ma się zamiar spożyć razem z alkoholem. Warto także zwrócić uwagę na napoje, które spożywane są podczas imprezy z obecnością alkoholu. Większość z nich (np. soki, cola), są wysokosłodzone, a przy dużych ilościach stanowią źródło wielu nadmiernych kalorii – każdy litr to około 400 kcal.